Naukowy świat obiegła niedawno informacja o odkryciu, które ma potencjał zrewolucjonizować dotychczasowe teorie na temat pochodzenia alfabetu. Grupa naukowców natknęła się na zaskakujące artefakty – starożytne cylindry, pokryte niezidentyfikowanym dotąd systemem pisma.

Cylindry charakteryzują się budową perforowaną, co sugeruje możliwość przymocowania ich do innych przedmiotów za pomocą sznurka. Niewykluczone, że pełniły one funkcję etykiet opisujących zawartość danego naczynia, jego pochodzenie bądź właściciela. Bez możliwości przetłumaczenia tajemniczego pisma, możemy tylko snuć domysły na ten temat – wyjaśnia Profesor Schwartz, który jest częścią zespołu badawczego.

Znalezione artefakty przypisywane są okresowi starszemu niż jakiekolwiek znane dotąd próby stworzenia alfabetu. Odkrycie to rodzi wiele pytań o autentyczne początki systemów pisma w starożytności.

Dotąd panujący konsensus naukowy głosił, że początki alfabetu sięgają około 1900 roku p.n.e. i lokalizowane są na terenach Egiptu lub jego bezpośrednich okolic. Jednakże, odkrycie cylindrów pochodzących z innego regionu i datowanych na jeszcze wcześniejszy okres, wzbudza wątpliwości co do tej teorii.

Naukowcy byli dotąd przekonani, że alfabet narodził się w Egipcie lub jego bliskim sąsiedztwie po 1900 roku p.n.e. Tymczasem nasze znaleziska, które są starsze i pochodzą z innego obszaru, sugerują, że historia pochodzenia alfabetu może wyglądać inaczej niż dotąd przypuszczano – podsumowuje archeolog.