4 marca jest dniem, który na całym świecie jest poświęcony walce z otyłością. Dorota Minta, psycholożka, podkreśla w swoich wypowiedziach istotność rozumienia, że otyłość nie jest jedynie kwestią nadmiernego spożywania kalorii. Wyjaśnia, że osoby walczące z tą chorobą często czują się bezradne wobec zakłóceń regulacji spożycia pokarmów. Minta apeluje również o nieobwinianie osób z nadwagą, podkreślając, że otyłość jest łatwa do zdiagnozowania, ale trudna do leczenia.

Otyłość to przewlekła choroba polegająca na nadmiernym gromadzeniu tkanki tłuszczowej. Jest to stan, który może mieć negatywny wpływ na zdrowie i samopoczucie osoby dotkniętej tą chorobą. Otyłość zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 i chorób serca, może wpływać na zdrowie kości i zdolność do reprodukcji oraz podnosi ryzyko zachorowania na niektóre rodzaje nowotworów. Nadmiar kilogramów może również wpływać na jakość snu, zdolność do poruszania się, a także niszczyć psychikę i pogarszać kontakty społeczne.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, mamy do czynienia z epidemią otyłości. W ciągu ostatnich 35 lat na świecie liczba osób dorosłych z otyłością wzrosła dwukrotnie, a liczba nastolatków – aż czterokrotnie. W 2022 roku jedna osoba na osiem na świecie miała problemy z otyłością, a ponad 2,5 miliarda dorosłych miało nadwagę. Nadwaga dotknęła ponad 390 milionów dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 19 lat, z czego 160 milionów cierpi na otyłość.

Nadwaga i otyłość są często wynikiem braku równowagi między spożywaniem pokarmów (pobór energii) a ich spalaniem poprzez aktywność fizyczną (wydatkowanie energii). W większości przypadków jest to choroba wieloczynnikowa, która jest wynikiem szeregu czynników, takich jak otoczenie sprzyjające otyłości, czynniki psychospołeczne i genetyczne. Czasami nadwaga może być spowodowana przez leki, choroby lub okresy długotrwałego unieruchomienia.

Dorota Minta, psycholożka i psychoterapeutka, na swoim profilu w mediach społecznościowych przekonuje, że skuteczne leczenie otyłości może znacząco poprawić zdrowie i życie pacjentów. Wskazuje, że choroba ta niszczy życie osób dotkniętych nią na długo przed śmiercią, wpływając nie tylko na długość, ale również na jakość ich życia.