Wraz z nadejściem pierwszych dni pełnych ciepła i słońca, pojawiają się nowalijki. Kuszą nas swoimi soczystymi barwami i aromatami – pomidory, ogórki, rzodkiewki, sałaty, szczypiorek i koperek. Ale czym są naprawdę nowalijki? Jak wybrać te najzdrowsze i czy możemy spożywać je bez żadnych ograniczeń?
Nowalijki to młode warzywa, które zaczynają zwracać na siebie uwagę już około marca. Są to na przykład takie warzywa jak: koperek, rzeżucha, rzodkiewka, szczypiorek, pomidory, ogórki, szpinak, sałata czy młode marchewki.
Mimo że warzywa są niezwykle zdrowe, ważne jest umiar w spożywaniu nowalijek. Specjaliści podkreślają, że pomimo atrakcyjnego wyglądu i smaku, nowalijki mogą zawierać substancje chemiczne używane do ich hodowli w celu szybkiego dostarczenia ich na nasze stoły.
Nowalijki powinny być traktowane jako dodatek do potraw, nie jako główne źródło witamin. Kilka listków sałaty czy kawałek pomidora na pewno nie będzie szkodliwe, ale należy pamiętać o umiarze.
Metoda uprawy nowalijek w szklarni różni się od tradycyjnej, „polej” uprawy. Szklarnie zapewniają optymalne warunki dla rozwoju roślin, chronią przed wiatrem i utrzymują odpowiednią temperaturę przez cały dzień. Niemniej jednak, aby uzyskać efektywną uprawę, konieczne jest dostarczanie roślinom niezbędnych składników odżywczych.
Ważnym elementem wpływającym na wzrost i rozwój warzyw jest sposób ich nawadniania i nawożenia. Niestety, często używa się do tego nawozów azotowych. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Inspekcję Handlową Artykułów Rolno-Spożywczych, często dochodzi do przekroczenia dopuszczalnych norm tych substancji.
Okres wegetatywny nowalijek jest krótszy i szybszy niż dla innych warzyw. Zazwyczaj rosną one w ciepłych, dobrze nasłonecznionych i wilgotnych szklarniach. Niemniej jednak, te warunki nie zawsze są optymalne, dlatego coraz częściej stosuje się dodatkowe wsparcie w postaci nawozów i stymulatorów wzrostu. Co to oznacza dla nas, konsumentów?
Choć warzywa są sprzedawane jako zdrowa żywność, nie zawsze tak jest. Szczególne obawy budzą nawozy, zwłaszcza te zawierające azot. Nowalijki niestety pobierają azot bez żadnej selekcji, co może prowadzić do nadmiernej kumulacji azotanów, które mogą być przekształcane w azotyny. Te ostatnie mogą być prekursorami substancji o działaniu rakotwórczym.
Z tego powodu, spożywając nowalijki, dostarczamy do naszego organizmu azotany, które są przekształcane w azotyny. Azotyny mogą powodować pokrzywkę, wypryski i bóle brzucha. W dużych ilościach mogą prowadzić do methemoglobinemii u niemowląt i uczestniczyć w produkcji nitrozoamin o działaniu kancerogennym. Dlatego dzieci powinny unikać nowalijek.